Celaya: Wreszcie zdobyłem ósmy poziom, byłem w Thais, gotowy by odnaleźć mojego przyjaciela i powiedzieć mu, że w końcu jestem na mainie. Spędziłem około pięć dni wychodząc z Rookgaardu, więc bycie na mainie było dla mnie wielką sprawą. Wszystkim byłem bardzo podekscytowany, lecz najbardziej tym, że zaraz zobaczę dom mojego kolegi. Sądziłem, że posiadanie własnego domku to świetna sprawa. Dom ten znajdował się na południe od depo, miał nawet własną tablicę, był naprawdę super. Mój kolega powiedział, że mogę w nim mieszkać dopóki nie będę miał pieniędzy na własny dom. Powiedział też, że mogę korzystać z jego rzeczy gdy jego nie będzie w mieście (planował wyjazd na tydzień). Następnego dnia miałem zamiar zdobyć kilka poziomów. Chciałem otworzyć drzwi, ale nie udało się. Szybko zdałem sobie sprawę, że jestem uwięziony w tym domu. Nie miałem pojęcia co zrobić więc zacząłem krzyczeć (nie miałem pojęcia, że było coś takiego jak help channel). W domu znalazłem klucze. Pomyślałem, że kolega zostawił mi przynajmniej kopię swoich kluczy. Wypróbowałem jednak wszystkie klucze i nic to nie dało. Jedyne co mi pozostało to założenie nowej postaci, i znowu wychodzenie z Rookgaardu. Gdy kolega wrócił dowiedziałem się o czarze „Alana sio”, i że zrobiłem nową postać na marne. Teraz się z tego śmieje, ale wtedy było to bardzo frustrujące.